murem obrona,
Były kapitan Tkaczyk wrócił do drużyny nie po dwóch meczach przerwy, ale po dwóch latach w czasie, których chwilowy kryzys motywacji przerodził się w kryzys zdrowotny. W czwartek wszedł już w 13. minucie, sprytnie podał do Michała Jureckiego - bramka. Potem sam zdobył gola z drugiej linii, zablokował strzał Ukraińca, zarządzał grą w ofensywie i obronie. Znów był nadkierownikiem.
muru obrony, też zmogła kontuzja. Podobnie prawego rozgrywającego Krzysztofa Lijewskiego. W obronie zagrali świetnie dwumetrowy Piotr Grabarczyk, który kilka razy zatrzymał Serhija Burkę (207 cm wzrostu!) i Michał Jurecki, obaj wykonujący wspólnie to samo zadanie w Vive Targi.
Przed Szmalem stała murem obrona, choć trener Bogdan Wenta mógł mieć kłopoty. Artur Siódmiak, filar defensywy, który zawsze powtarzał, że jeszcze żadnego turnieju nie zgrał bez zastrzyków uśmierzających ból, tym razem uległ i nawet blokada nie pomogła - skręcenie stopy w ostatnim meczu jego Lubeki w Bundeslidze wyeliminowała go z meczu na Torwarze. Damiana Żółtaka, drugiego twardziela środka koła,